08.05 – 09.05.2015 r.

„Ciemno wszędzie, głucho wszędzie,
Co to będzie, co to będzie?”

A guzik prawda J za oknami jasno, słońce pięknie świeci a my szykujemy się do kolejnej Nocy filmowej. Kotary J na okna, materace na podłogę, sprzęt już rozstawiony, muzyka gra i czekamy na pierwszych uczestników. Iiiiiiiii są. Rozkładają tobołki, śpiworki i przygotowują się na wspaniałe przeżycia. Najważniejsze aby humory dopisały.

A jakże zabawa była przednia. Wróciliśmy do zabaw z dzieciństwa. Na planszy od Twistera szaleliśmy do wyłonienia zwycięscy. Śmiechu i dziwnych pozycji ciała było wiele (lewa ręka na niebieski, prawa noga na żółty, prawa ręka na zielony a lewa ręka na czerwonym) Ojjjjjjj działo się i śmiechu było wiele.

Teraz nadszedł czas na pierwszy film. Oglądamy, komentujemy, śmiejemy się. I nagle telefon – Uwaga pizza już jest, huraaaaa. (Bo zabawy na planszy Twistera zabrały energię a tu dopiero początek Nocy). Oglądamy i jemy z apetytem. Teraz nadszedł czas na spalenie jedzonka i czas na kolejne zabawy z dzieciństwa (nie wszystkie znane) A należy wspomnieć że jest godzina 24.00 a my na podwórku. Skakanka poszła w ruch. Najpierw skoki niczym gazele przez skakankę, a potem skakanka niczym wąż po ziemi wędrowała i również należało poskakać. Oczywiście to nie był koniec skoków bo nadszedł czas na „6 w gumę” a następnie „Chłopek”. Zmęczeni ale z szeroko otwartymi oczami po ćwiczeniach sportowych poszliśmy oglądać kolejne filmy. W przerwach między filmami dziewczyny pod dzielnym dowództwem Łozosi odtańczyły Zumbę.

Było równie wesoło, jak za pierwszym razem. Szkoda, że to już ostatnia noc w szkole zorganizowana przez SU trzecioklasistom.

Mamy nadzieję, że pozostanie na długo w pamięci.

Dziękujemy serdecznie za miłą atmosferę – Samorząd Uczniowski oraz opiekunowie.